Luknięcia

9/28/2013

Druga strona lustra Prolog

Witam postaram się napisać nowy ff. Będzie w częściach, ale mam nadzieję, że dopisze go do końca.


Był ciepły, letni poranek. Red i Dark właśnie jadły śniadanie.
- Dark co dziś robimy?
-Odpowiadam ci dzisiaj chyba czwarty raz NIE WIEM!!
-Ale krzyczeć ty mi to nie musisz.
Red dalej jadla i nasłuchiwała.
-Co to za hałasy?
-Nie mam pojęcia, ale dobiegają z naszego strychu.
Dwie klaczki poszły na strych, tam ujrzały lustro, a w lustrze nie było ich odbić. Tylko ponury obraz miasteczka.
-Wow, skąd ono się wzieło?
-Nie mam pojęcia Red.
-CO TO?
Nagle drzwi się zamknęły, a lustro zaczęło wciągać wszystko do środka. Klaczki walczyły z tym dziwnym zjawiskiem, ale w końcu i one zostały wciągnięte.
-Co wy robicie na ulicy. Chodźcie szybko za mną.
Przyjaciółki poszły więc za tą klaczą. Szły tak do opuszczonego magazynu.
-Co się tutaj dzieje, może mi ktoś powiedzieć?
-Trzy razy dziennie patrolują miasto. Na czele z księżniczką Lilią. Zabierają kucyki które są na ulicy, a potem te kucyki nie wracają. A w ogóle jak się nazywacie.
-Ja jestem Dark Flower, a ta przestraszona to Red Rose.
-Jesteście bardzo do siebie podobne.
Trójka klaczek siedziała w magazynie. wszystkie nasłuchiwały czy ktoś nie idzie.
-Sprawdźcie magazyn, tam często chowają się bezbronne klaczki.
-O nie i co z nami będzie??


Trochę krótko wiem, ale zawsze coś. Do napisania wasza kucykowa rówieśniczka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz